Nawet nie będę się wam chwaliła cm bo aż mi wstyd.
wszedzię urosłam 2 cm , nie wliczając nóg bo one schudły.
Ten miesiąc naprawdę był ciężki , mam problemy ze zdrowiem ( z rękami )
Przez ten miesiąc ćwiczyłam jak głupia co spowodowało brak okresu , to już wgl
kg poszły w górę- 71 kg wita.
Po wczorajszym dniu wywnioskowałam , że mój organizm chyba nie jest stworzony do tego by schudnąć..
Codziennie w szkole tak słyszę że jestem puszysta , że nie widać nic ,że schudłam a natomiast
w domu słyszę że mnie porąbało od tych ćwiczeń .
A do tego lekarz mnie upomina , że mam coś z głową że chce tak chudnąc jak na mój wiek dobrą mam wagę i mam nie patrzeć na BMI bo pokazywała mi tabele specjalną.
Chyba zrobię sobie z tym wszystkim przerwę.
Marzec się zaczyna - wrócę do biegania
brzuszki , nożyce , rowerek.
No i postaram sie jeść 5 posiłków...
To niemożliwe że ja tyje tego nie widze , schudne nic nie widze.
Coś ze mną jest nie tak.
Mam dość ;c
Zacznę zmieniać chyba tematyke i wstawiać czasem post jak u mnie co wy na to ?
Piszcie co o tym sądzicie , bo ja już sama mam mętlik w głowie.
Co do innej tematyki to dobry pomysł,ważne żebyś odpoczęła i zregenerowała siły :) Troche to przykre,że otoczenie w którym spędzamy najwięcej czasu może nam wyrządzać taką przykrość :/ trzymam za Ciebie kciuki! ^^
OdpowiedzUsuń