Wakacje , wakacjami. Niesamowicie szybko lecą. Od kilku dni mam jakieś wahania nastrojów.. Czuje sie grubsza, nieatrakcyjna, coś jest nie tak. Każdy mi mówi,że dramatyzuje , ale ja jakoś nie umiem wyrzucić tych myśli z głowy, a przecież to wszystko siedzi w naszych głowach. Jak widze kg więcej na wadzę, nagle przypominam sobie czasy gdy ważyłam 76 kg i boje się,że to wróci. Ćwiczę ale jednak strach zawsze jest , że nagle sie to stanie i wtedy to co tak mi ostatnio siedzi w głowie stanie się rzeczywistością. Nawet teraz stanać na wadzę to dla mnie wyzwanie, śmieszne co nie? Chyba czas coś zrobić dla siebie. zakupy , fryzjer ? Hmmmm Chce już sierpień i wyjazd nad morze. Chcę przez ten jeden tydzień budzić się przytulona i spędzić jak nawięcej czasu z nim . Może Kraków zwiedzić ? zobaczymy... Faktycznie mi dużo do szcześcia nie trzeba, ale własnie jedna osoba a nawet jedno miłe zdanie potrafi mnie podnieść na duchu i uszczęśliwić. Od 2 dni mnie tak bardziej miażdży i musiałam